środa, 15 grudnia 2010

jestem akwizytorem

To już chyba trzeci tydzień mija, jak mieszkam w tej norze. Poznałem już chyba wszystkie odgłosy dochodzące z mieszkań na około. Najbardziej upierdliwe są skrzypiące drzwi w mieszkaniu powyżej. 6ta rano, 6.15., 6.30 i tak w kółko bez względu na porę dnia. a JA ZAZWYCZAJ ŚPIĘ W NOCY. Przynajmniej do tej pory spałem. A teraz "godzina 6ta minut 15 kiedy pobudka zagrała. Grupa cywila, szła do rezerwy, niejedna panna płakała. itd." Masakra. No może i jestem rezerwistą, ale to było 20 lat temu.
Postanowiłem więc udać się do sąsiadów na górze i zaoferować im pomoc w usunięciu "skrzypienia". Naciskam dzwonek, raz, drugi i trzeci. Słyszę jakieś ruchy; widzę, że wstrętne oko cyklopa mnie obserwuje. Za siódmym razem drzwi się otwierają i.... słyszę od babci, która pamięta czasy tworzenia się węgla kamiennego: Nie, nie, nie................ akwizytorów nie przyjmuję. Po czym trzaska drzwiami.
Postanowiłem więc udać się po pomoc do innych sąsiadów. Pomyślałem, że może potraktują mnie inaczej. A tu dupa. To samo: i ruchy, i oko cyklopa. Różnica taka, że nawet nie otworzyli drzwi. MOŻE POWINIENEM POMACHAĆ IM POJEMNIKIEM Z JAJKAMI? A MOŻE PRZEBIORĘ SIĘ ZA KSIĘDZA I ZAŁOŻĘ MOHEROWY BERET? Wszyscy, co mieszkają w domach z betonowych kart do gry (płyt winylowych :-)) ) wiedzą o co mi chodzi.
Nic to. Będę robił kolejne podejścia, aż się uda.
Przynajmniej przywieźli mi telewizor i teraz ja mogę hałasować...

4 komentarze:

  1. he,he,he
    dziadki leśne są twarde i przebiegłe, nie oszukasz ich tak łatwo. Ale myślę, że jak założysz czarne wdzianko z koloratką i powiesz, że przyszedłeś z opłatkiem, to nawet Ci wódeczki dadzą. Pana Boga się słuchają więc później powinieneś mieś święty spokój. Może nawet zakupy Ci będą robić w ramach sasiedzkiej przyjaźni? ale na seks z babciami to nie licz!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardziej sexy byłby listonosz...
    pamietaj - zawsze dzwoni dwa razy :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. PS Ja nawet nie mam szansy zostać akwizytorem.... chyba, że będę chciała sprzedać Ruskom psi smalec - bo ja qrna nie mam nawet sąsiadów. Za to mam rezerwat przyrody i jakies ptaki wokól, których nazw jeszcze nie znam:((((((

    OdpowiedzUsuń
  4. Może ten smalec to jest pomysł. Jak złapiesz kilka ptaszorów, to możesz również sprzedawać przyrodniczy, ptasi smalec!!!

    OdpowiedzUsuń